Kurzbeschreibung:Sophie ist überglücklich. Ihre Internatsklasse macht einen Schulausflug nach Russland. Dafür fälscht sie sogar die Unterschrift ihres Vormunds. Endlich wird sie das Land sehen, von dem sie schon ihr Leben lang träumt! Als aber ihre russische Betreuerin plötzlich aus dem Zug verschwindet, sind Sophie und ihre beiden Freundinnen auf sich allein gestellt, inmitten einer einsamen, tief verschneiten Winterlandschaft und ohne Verbindung zur Außenwelt. Doch Prinzessin Volkonskaja nimmt sie in ihrem Palast auf. Auch wenn Sophie rätselhaft ist, wieso sie die Mädchen bereits erwartet hat …(Quelle: Chicken House)Meine Meinung:Sophie lebt in einem Internat. Als ihre Klasse einen Schulausflug nach Russland macht ist sie überglücklich. Dort wollte sie schon immer mal hin. Doch die Freude verfliegt recht schnell und es kommt alles ganz anders.Ganz plötzlich verschwindet die russische Betreuung aus dem Zug und Sophie und ihre beiden Freundinnen stehen alleine da. Sie finden sich in einer wunderschönen aber auch sehr einsamen Schneelandschaft wieder. Bis sie Volkonskaja, der Prinzessin des Winterpalastes, gegenüber stehen. Sie nimmt die Mädchen mit in den Palast.Doch irgendwie ist etwas merkwürdig, es scheint als hätte sie die Mädchen bereits erwartet …Das Jugendbuch „Wo Schneeflocken glitzern“ stammt von der Autorin Cathryn Constable. Es ähnelt einem wunderbaren Wintermärchen für junge Leser bis ca. 14 Jahre.Die Protagonistin Sophie ist 13 Jahre alt. Zu Beginn wirkt sie jedoch nicht so, sondern redet und agiert beinahe wie eine 16-jährige. Das ändert sich aber leider. Als sie gemeinsam mit ihren Freundinnen in den Palast kommt wird aus dem recht reifen Mädchen ein naives kleines, beinahe schon hilfloses Kind. Sie lässt sich rumschubsen. Außerdem braucht Sophie sehr lange um einige Dinge wirklich zu begreifen.Ihre Freundinnen Marianne, die klug ist und eine Brille trägt, und Delphine, ein schönes aber ziemlich arrogantes Mädchen, ergänzen Sophie sehr gut. Die drei bilden ein recht gutes Gespann.Prinzessin Volkonskaja, die Prinzessin des Winterpalasts, war mir weniger sympathisch. Mit ihrer recht arrogantes Art und Weise hatte ich so einige Probleme.Der Schreibstil der Autorin ist flüssig und gut lesbar. Im Text findet sich auch das ein oder andere russische Wort. Dies hat aber beim Lesen kaum gestört. Die Handlung wirkt geheimnisvoll und so baut sich recht schnell eine unterschwellige Spannung auf. Man fiebert als Leser richtig mit und möchte die Geheimnisse ebenso lösen. Die vorherrschende Atmosphäre ist recht düster und die gewählte Kulisse ist wirklich schön beschrieben, man kann es sich sehr gut vorstellen. Das Ende kam für mich recht überraschend. Es ist abgeschlossen, alle wichtigen Fragen werden zufriedenstellend beantwortet.Fazit:„Wo Schneeflocken glitzern“ von Cathryn Constable ist ein schönes Jugendbuch für junge Leser bis zu einem Alter von ca. 14 Jahren.Die sehr gut beschriebene Kulisse, eine mysteriöse Atmosphäre und eine recht spannende Handlung haben mir angenehme unterhaltsame Lesestunden beschert.Durchaus lesenswert! Możecie mi kochani powiedzieć, gdzie my mamy naszą Polską zimę? Tę z zaspami, białym puchem, który skrzypi pod butami i bałwanami, które zostały ulepione przez dzieci, ponieważ zrobiły sobie przerwę od zjazdów na jabłuszkach lub na sankach. Mi bardzo tego brakuję, nawet jakbym miała oberwać śniegiem, a chłopacy mieliby wielką frajdę i powiem szczerze, brakuje mi śniegu. Nawet organizatorzy wielu dyscyplin sportowych mają teraz problemy, ale nie tym się dzisiaj zajmujemy.Historii nikomu nigdy nie zaszkodzi :D Przez wiele wiele lat Rosjanie toczyli z nami wojny jak i byliśmy pod ich zaborami. Nie mieliśmy najlepszych układów z tym krajem i bardzo się różnimy. Kulturą, jedzeniem, wierzeniami. Jeśli chodzi o książkę chciałam, żeby autorka przedstawiła nam klimat Rosji. Czy to się jej udało? Czytajcie dalej. Sophie jest sierotą, jej ojciec zginął w wypadku samochodowym i musi mieszkać u swojej opiekunki. Mieszkać powinno być w cudzysłowu, ponieważ u ciotki bywa niezwykle rzadko i dlatego musi mieszkać w internacie w Londynie. Dzieli pokój z dwoma przyjaciółkami - Marianną, która jest niesamowicie mądra i Delfiną, która myśli tylko o ubraniach. Główna bohaterka co jakiś czas przypomina sobie o ojcu, który nucił jej piosenki o śniegu i Rosji i jest zakochana w tym kraju. Jej największym marzeniem jest wyjechanie do tego kraju. Tylko nie wierzy w rzeczy niemożliwe. Szczęśliwym trafem wyjeżdża na wymarzona wycieczkę ze szkołą. Od przyjazdu zaczynają się dziać bardzo dziwne rzeczy. Dziewczyny wsiadają do złego pociągu i jadą na chybił trafił, aż nie zostają wyrzucone z pociągu. Zostają zabrane przez tajemniczego Pana, który zabiera ich do pałacu Wołkońskich. Ogólnie nie wiedziałam czego się spodziewać po tej pozycji. Jest to debiut Brytyjskiej autorki. Jak najprawdopodobniej wiecie pierwsze książki utworów nie należą do najlepszych, choć miło się je wspomina. Sądzę, że Wilcza Księżniczka właśnie taka dla mnie była. Może dodam na początku, że ogromne uznania za powieść w jednym tomie. Zdarza się to niezwykle rzadko. Nie sadzę, że to jakiś +, tylko gratuluję wyboru autorce. Przyznam szczerze, że do lektura podchodziłam z dość dużym dystansem. Po kilku dniach od kiedy dostałam tę pozycję, zaczęły się pojawiać negatywne recenzje. Trochę się przeraziłam i postanowiłam, że nie postawię poprzeczki wysoko. frozen . | via TumblrWilcza księżniczka, myślałam że to będzie przygoda, która ma duże elementy fantastyki lub taka zwykła lektura, gdzie ni strąt, ni stamtąd nie będę słyszała nic o wilkach. Ta powieść należy do tej drugiej kategorii. Nie ma się czego przestraszyć i nikt tu nie zmienia się w wilkołaka. Macie młodsze rodzeństwo w podstawówce lub sami w niej jesteście? Książka bardzo dobra dla was! Najgorszą częścią Wilczej księżniczki i nad czymś co autorka koniecznie musi popracować są bohaterowie. Są niezwykle głupi, nie jeśli chodzi o poziom wiedzy, ale nie myślą co się stanie przyszłości. Nie myślą nad konsekwencji swoich czynów. Naprawdę się zdziwiłam, gdy dziewczyny wsiadły bez zastanowienia do pociągu ze nieznajomym, który pojawił się znikąd. Co było dziwne, ja domyśliłam się jak skończy się historia, a dziewczyny nie. Na początku powieści przyjaźń dziewczyn wydawała nieco nieprawdopodobna. Nie miała żadnych zgrzytów, a po całej przygodzie nabrała rumieńców. Co ważne główne bohaterki się zmieniły i nie były już takie denerwujące jak na początku lektury!Jest to pozycja nieobowiązkowa. Co mnie zdziwiło było przewidywalność debiutu autorki Cathryn Constable i że akcja gna za szybko. To może zaczniemy od przewidywalności. Jest to książka typu 'happy end' na końcu i to mi odpowiada. Z każdym rozdziałem pojawiały się nowe tajemnice i dlatego nie odłożyłam tej lektury. Dopiszę, że tytuł jest bardzo mylny. Nie ma tu żadnych wilkołaków i tylko od czasu do czasu pojawiają się wilki, które są istotne dla dalszego przebiegu historii. No właśnie, a co z akcją? Moim zdaniem gna za szybko. Dziewczynka idzie i nagle już jest na dole schodów. Brakuje tego uzupełnienia w książce.Może wspomnę coś o okładce i języku używanym w książce. Za każdym razem, kiedy widziałam tę powieść w zapowiedziach, stosiku i recenzji, osoby zachwycają się okładką. Dla mnie okładka jest hmmm... obrzydliwa, nie to za moce słowo. Bardzo mi się nie podoba. Ta dziewczynka jest dziwna i te sztuczne wilki na dole. Naprawdę nie rozumiem tego waszego zachwytu. Może ktoś mi powie co w tej szacie graficznej tak zachwyca? A teraz język, który był niezwykle plastyczny. Czyta się bardzo szybko, co tylko przyśpiesza akcję. Sądzę, że dziewczyny, które rozpoczynają swoją przygodę z czytaniem, będą zachwycone, taką dynamiką Wilczej księżniczki. Podsumowanie: Wilcza księżniczka Brytyjskiej autorki Cathryn Constable jest dość średnim debiutem. Przeważają minusy i nie można postawiać poprzeczki zbyt wysoko, ponieważ można się mocno rozczarować. Komu mogę polecić? Czytelnikom, którzy doskonale znają swój gust czytelniczy i są bardziej doświadczeni fantastyce, mogą być nieco rozczarowani, czego oczywiście im nie życzę. Znasz osobę w podstawówce lub kogoś kto chce rozpocząć swoją (wspaniałą) przygodę z czytaniem Wilcza księżniczka będzie idealna. "Wilcza księżniczka", Cathryn Constable, str. 270, Młodzieżowa, Wydawnictwo Bukowy Las, 3/6 Za podróż do Rosji, serdecznie dziękuję Wydawnictwu Bukowy Las
What do You think about De Wolvenprinses (2013)?
A two day quick read but very cute and it was a perfect read while being sick in bed.
—CMitchell
It was all right, but nothing more, I'm sorry to say.
—Matt
I am on chapter nine of 25 and I love it !
—sweeney1