Apocalipse Z: O Princípio Do Fim (2007) - Plot & Excerpts
actually a 3.5 Not my normal genre, but it was recommended so I went for it and I am glad I did. The main character through blogs and journal notes describes his attempts to survive the apocalypse. The character development and plot twists maintained my interest and I finished it by the time I stepped off my flight from Ireland. The only negative of this story was that I started looking at my surroundings wondering if I would ever be able to survive any kind of apocalypse ... or if I would even want to. Z tą książką chyba wszystko jest w porządku, mogę co najwyżej powiedzieć "it's not you, it's me". Trochę nie podchodzi mi forma, bo powieść napisana jest w formie bloga / dziennika, wobec czego nie ma w niej żadnych dialogów i mamy do czynienia ze ścianą tekstu. Wpisy są czytelne, nie mam im nic do zarzucenia.Początek strasznie naciągany (na co już zwróciło uwagę paru innych czytelników) - główny bohater nic nie wie o nadciągającej apokalipsie, jednakże sumiennie się do niej przygotowuje - całkiem przypadkowo! Tak się składa, że dosłownie kilka dni wcześniej instaluje kolektory słoneczne, w piwnicy ma dwa agregaty, lodówki wypełnione żarciem, jego posesję otacza trzymetrowy mur, a w szafie można znaleźć kombinezon z neoprenu (zupełnym przypadkiem chroni przed ugryzieniami zombie) oraz kuszę. Słowem - najlepiej przygotowany do apokalipsy mieszkaniec Hiszpanii.Potem następuje opis eskalacji zarazy, która rozpoczyna się gdzieś w Dagestanie i stopniowo obejmuje cały świat. Ponieważ książka jest napisana w formie dziennika, to śledzimy codzienne poczynania bohatera, a autor nie szczędzi nam szczegółów, nawet tych nie wnoszących nic do fabuły. Można przeczytać czy bułka była z serem czy z szynką, czy może z jajkiem (zmyślam) i ile raz karmiony był kot. Niepotrzebnie zwiększa do objętość książki. Pewnie tak wyglądałby dziennik ocalałego, który jak sam wspomina pisze go w formie terapii, żeby nie popaść w obłęd. Czasem jednak chyba warto dać sobie spokój z przesadnym realizmem.Przeczytałem około trzeciej części powieści i wziąłem się za inną pozycję. Miałem tylko zrobić przerwę, ale jakoś nie mam ochoty na powrót. Tak jak napisałem na początku - książka właściwie jest w porządku, po prostu kolejny raz przekonuję się, że książki o zombie nie są dla mnie przeznaczone. Zwyczajnie nie znajduję przyjemności w ich czytaniu. Oceny nie wystawiam.
What do You think about Apocalipse Z: O Princípio Do Fim (2007)?
Poorly written. Awful inconsistencies. And unnecessary sexualization of a teen girl. Blah
—booklover
Spanish version seems lacking of proper editing. Great storytelling, terrible writing.
—its_shailz